lubię, gdy bąbelki powietrza skaczące po powierzchni napoju gazowanego dopiero co wlanego do szklanki łaskoczą mnie w nos.
lubię, gdy robisz tę minę i oboje wiemy o co chodzi.
lubię księżyc w fazie sierpa.
lubię, gdy mówisz i robisz to co ja, dokładnie w tym samym momencie.
lubię tequilę.
lubię Twój uśmiech.
lubię biegać boso po trawie.
nie lubię jeść sama pizzy, nie ma wtedy z kim kłócić się o ostatni kawałek.
nie lubię, jak zakopie sobie stopy w zimnym, mokrym piasku i przychodzi fala i wszystko psuje.
nie lubię tego i tamtego. a jednak lubię to i tamto też. to lubię bardziej niż nie lubię tego. a to nielubiane przez Ciebie, wydaje się być okej, natomiast to nielubiane przeze mnie jest złem, nawet jeśli ty to lubisz.
a jeśli ty i ja, ja i ty, my, to lubimy i nie lubimy, albo nie lubimy i lubimy.
Byłam tam w każdym pomieszczeniu, i jest tam mnóstwo zajebistego graffiti :D
OdpowiedzUsuń