czwartek, 26 sierpnia 2010

Mariusz i władca zajęcy.

- Mariusz był bardzo miły i miał pięć kotów i psa.
- gdybym miał długie uszy i malutki puszysty ogonek byłbym władcą zajęcy.
- i ten pies ma na imię Antek. Antek jest całkiem biały i wygląda jak lew. ma bardzo gęste futro. i nazywa się Antek.
- miałbym osobną norkę i wielką, wielką spiżarnię pełną warzyw.
- no i jeszcze te kocięta. a my jedliśmy kotlety sojowe.
- no i byłbym najbardziej szanowanym zającem wśród zajęcy!
- a mówiłem już, że Mariusz ma wąsy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz